Jak docierać silnik ?

Witam. Nabyłem nowy silnik, który przeleżał w komórce wiele lat.
Napiszcie po kolei co należałoby zrobić, żeby ten silnik po dotarciu śmigał jak należy.
Jak i przez ile km. go docierać, jakiego oleju używać i jak często go zmieniać, na co uważać, w jakim zakresie obrotów sie najlepiej utrzymywać podczas jazdy itd. itp.
Z góry dzięki.

PS: Aha będzie też czujnik temp. oleju wiec napiszcie jakiej temp. lepiej nie przekraczać.

Przede wszystkim delikatna jazda mu pomoże, tak do 3 tys. obr. Poza tym wymień olej dwa razy co 500 kilometrów, nie zaszkodzi. Ja docierałem na mineralnym LOTOSie. Wydaje mi się, że na początek może być. Jak mniemam, to całkowicie nowa 600tka, tak ?

Jak przeleżał długo nieruszany, należałoby zdjąć głowicę i miskę (minimum) Przez ten czas kiedy był nieużywany mogła się pojawic jakas korozja na cylindrach, mogą byś jakieś zanieczysczenia. Można też zaryzykować, dzień przed odpleniem zalać górą nafty lub ON, przekręcic kilka razy kołem pasowym i tak zostawic. Naładować pożądnioe akumulator. Następnego dnia wylać stary olej, wlać świeżego, też bym troszeczke wlał na tłoki. Wyczyścił gaźnik, sprawdził zapłon itd. Jak już wszystko będzie poskładane do kupy, kręcic rozrusznikiem, ale bez zapłonu. Potem już z zapłonem. Na początku troche zakopci ale potem powinno być wpożądku. Potem docieranie tak jak Mochu napisał, ale nie przesadzać też ze zbyt niskimi obrotami. Podkręć obroty biegu jałowego tak do ok 1000-1200. Tak jeździc do 500-600km potem możesz już trochę mu zwiększac obroty, ale cały czas unikaj maxymalnych i minimalnych zakresów (JEDNE I DRUGIE MĘCZĄ SILNIK)
Ja silnika nigdy nie docierałem dłużej niż 1tys km Razz

są tacy którzy mówią że to mało, ale jak dla mnie wystarczy. Wymień olej na jakisnawet najtańszy półsyntetyk (na Przedzalnianej maja w bardzo dobrej cenie Shell'a 10W40) i sie ciesz. Mniejmy nadzieje że uszczelki są w dobrym stanie, ale jeździ coś z nimi jest nietak to powinno wyjść w czasie pierwszych jazd.
Powodzenia Wink

Raczej nie jest mało.1 tys. wystarcza.Ja motorek tak docierałem.Przez 500km góra do 60km/h,a po 500km już tak od 80km/h do maksa czyli 100km/h.Dotarty i ani razu sie nie zgrzał i chłodzenie było git.
rozebrac i sprawdzic to podstawa.Bedą jakieś syfu i jeszcze zniszczą silnik.

No spoko, to już wiem chyba wszystko co pomoże mi ten silnik dotrzeć.
Przy mojej systematyce jazdy pewnie dotrę go za jakieś 7lat, ale w końcu mi się uda Smile

Pozdrawiam.

yoshi2 koniecznie go rozbierz na czynniki pierwsze i posmaruj nowym elejem wszystkie łożyskowane elementy nastepnie zluz go dodaj jakis lzejszy tlumik tzn taki ktory ma mniejsze opory , i nie przekraczaj 3,500 na kazdym biegu i tak przez MINIMOM 500 km ustaw silnik luzno ( zawory ) i pierscienie postaraj sie o jak najlepsze chlodzenie silnika

czy moze mi ktos do kurwy nedzy wyjasnic gdzie sie podzialy moje posty i zwierza? jaja sobie robicie czy co?!?! w pizdu z takim forum jak kasują bez pytania, zaczyna sie tutaj robic burdel jak na starym forum :/:/

komus naprawde sie ***** nudzi

No dobra, co jest grane ? Chciałbym przeczytać jakie mają zdanie Phantom i Zwierzak, a tu ktoś bez wyjaśnienia usuwa posty ?

Panowie nie wiem co sie stao ale MOD czy Admin nie muszą sie tłumaczyć ze swojego zahcowanie !! pewnie były bluzgi albo jakieś obraźliwe treści !! ja tego ne skasowalem ale nie oczekujcie że sie ktos bedzie spowiadał !! Koniec !! Nastepne posty nie na temat będa systematycznie usuówane !! Dziękuje !!

Co do docierania jeszcze dorzuce:
-nie dociera sie autka zostawiając go na pare godzinek na jałowym.Autko musi miec wszystkie opory na silniku które występuja podczas jazdy.

Jakby sie zagłebić w sposoby docierania silników to jest kilka etapów.
W pierwszym silnik dociera sie napędzaqjąc go innym silnikiem, sukcesywnie zwiększając obroty. Potem silnik powiniem pracować na biegu jałowym. A dopiero na końcu pod obciązeniem. Ale to jest piękna teoria, choć chciałbym kiedyś złożyć taki silnik w którym od początku do końca będą zastosowane wszystkie zasady który będzie miał moc ok 50km Przyjemny przebieg momentu obrotowego będzie chodził na pełnym syntetyku i będzie miał długążywotność. Silnik składany na najlepszych podzespołach bez oszczędności czasu i pieniędzy Smile

Szary można tylko pomarzyć (niestety)

Dołączył: 31 Mar 2006 Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/6

Dlatego z Phantim stwierdziliśmy że szkoda marnować tu czas.

Mod:Takie kometarze zostawa dla siebie i nie zasmiecaj forum

ja osobiscie jak dorwalem swoj obecny silniczek ktory stal sobie w szopie poprzykrywany 8 lat nie urzywany przerazilem sie jego stanem wizualnym ale podnosilo mnie na duchu 34tysiace przebiegu rozebralem dziada na czynniki pierwsze poskrecalem wsyzstko do kupy wylalem stary olej wlalem nowy taki niby polsyntetyk do plukania silnika ani jednego wycieku zlalem olej wlalem polsyntetyka nowego i przez pewien czas ile km to ci nie powiem ale nie duzo jezdzilem spokojnie i delikatnie a potem wypawa do hradca 200 km w jedna strone 200 spowrotem + ostre upalanko (oczywiscie silnik jest podlubany) i wszystko bangla dobrze poza pekajacymi altkami Smile

Heh chciałbym ten silnik rozkręcić przed odpaleniem i porządnie złożyć, ale wiem, że jak ja rozkręcę silnik to będzie się nadawał już tylko na złom Rolling Eyes

Narazie leży i czeka, aż będę miał trochę czasu żeby się nim zająć.