Autor |
Wiadomość |
anf
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tychy
|
Wysłany:
Wto 15:07, 23 Maj 2006 |
|
zalozylem dzisiaj gaznik i pompe. pompe wymienilem na taka ktora na bank dziala gaznik wyczyscilem przedmuchalem etc...
efekty sa nastepujace:
odpala jedynie na ssaniu(z wcisnietym gazem w ogole nie odpali), chodzi jakies 10 sekund i gasnie. w dodatku cos strasznie bije. wydaje mi sie ze to beda zawory ale nie jestem pewien..
szczerze mowiac zwatpilem juz ze ten zlom bedzie kiedykolwiek zdolny do jazdy
zalamalem sie itd.
jesli bylby ktos chetny do pomocy to bylbym bardzo wdzieczny bo ja na prawde juz zalamuje rece
pozdr
edit
a i zapomnialem dodac ze dodajac gazu silnik dusi sie i gasnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
rOgaL
Klubowy Rogalik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 15:53, 23 Maj 2006 |
|
zaworki na bank zaworki tez tak mialem swojego czasu temu palil tylko na pych i zaraz gaslustaw prawidlowo zaworki i powinno byc gitara |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kjub
Klubowicz Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Wto 16:08, 23 Maj 2006 |
|
Dalej wygląda mi to na gaźnik! Dokładnie go umyłeś rozpuszczalnikiem czy tylko przedmuchałeś? Trzeba rozkręcić na części pierwsze i złożyć, najlepiej na nowych uszczelkach. Jak coś się tłucze to mogą to zaworki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anf
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tychy
|
Wysłany:
Wto 22:43, 23 Maj 2006 |
|
tak wlasnie zrobilem.... rozpuchoilem go CALEGO przemylem, rozloczylem na czesci pierwsze, no i oczywiscie kupielm kpl uszczelkOW.. juz nie wiem co mam robic.
a teraz z innej beczki:
najsmieszniejszym jest to ze przed wykreceniem gaznika pokrywe od zaworow sciagalem praktycznie bezproblemowo.. teraz musze kombinowac straszliwie by ja wlozyc czy tez wyciagnac... a przeciez skrecic zle nie moglem bo hmm... nie da sie raczej
moze ktosik z tychow by mi pomogl? -postawie piwerro |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Numen
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ŁDZ
|
Wysłany:
Śro 7:29, 24 Maj 2006 |
|
wyjdzie na bank... to zależy od podejścia zdejmującego i jego nastroju |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rOgaL
Klubowy Rogalik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 12:54, 24 Maj 2006 |
|
heheh zgadzam sie z Numen`em ta pokrywa zaworow albo kapa jak tam kto lubi ona raz wchdzoi jak marzenie a raz trzeba ja prawie mlotkiem przypasowac...co do zaworow to odkrec kape i zalp za kowadelka i zobacz jakei masz tam luzy jak uznasz ze za duze zmieniaj |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anf
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tychy
|
Wysłany:
Śro 13:15, 24 Maj 2006 |
|
najprawdopodobniej dzisiaj oddaje malucha do mechanika.. zobaczymy co sie staO |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kjub
Klubowicz Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Śro 16:37, 24 Maj 2006 |
|
A jaka jest dysza wolnych obrotów? Może łapie lewe powietrze? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anf
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tychy
|
Wysłany:
Śro 21:38, 24 Maj 2006 |
|
wolnych obrotow to jest ta co to do niej jakis kabelek idzie nie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Qulek
Klubowy Komik i Mod
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1142 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Śro 21:50, 24 Maj 2006 |
|
To jest elektrozawór !! spróbuj to gówno ( sam mam takie ) wykrecic i przedmuchac tzn. dmuchnac w te dziurki.. i jak bedziesz wkrecał to tak z wyczuciem nie na siłe ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anf
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tychy
|
Wysłany:
Śro 22:03, 24 Maj 2006 |
|
Qulek napisał: |
To jest elektrozawór !! |
haahaha. no ja musze pogratulowac moim kolegom mechanikow... co jeden to madrzejszy... jako ze to jest moje pierwsze auto i w sumie po raz pierwszy mam stycznosc z mechanika itd jak narazie powoluje sie na mechanika... no i.. o0czywiscie Was |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kjub
Klubowicz Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Czw 0:21, 25 Maj 2006 |
|
Może być oring na tej dyszy wywalony i może przez to łapać lewe powietrze. Ja tak właśnie miałem i nie dało się jeździć! Wymień i załóż i zobaczymy. Oring kosztuje 0,50zł |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
m.c.2
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Grudziądz/Toruń
|
Wysłany:
Czw 13:45, 25 Maj 2006 |
|
ja mam wywalone to gówno i cyka mi dużo lepiej na zwykłej dyszy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anf
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tychy
|
Wysłany:
Nie 5:44, 28 Maj 2006 |
|
sorka za tak dlugie nieodpisywanie ale komp mi padl
tak wiec problem tkwil w zaworach, ponoc nie mialy w ogole luzu...
do tego doszla jeszcze podkladka ktorej nie zauwazylem przy zakladaniu uszczelki pod gaznik...
glupota jak sie patrzy
lecz niestety nie jest to koniec problemow z boberem
teraz mam problem z wolnymi obrotami
silnikiem na nich trzepie straszliwie nie wiem czy przypadkiem to nie bedzie wina gaznika...
nastepna rzecza ktora mnie strasznie boli i stanowi duze zagrozenie dla mnie jak i innych uzytkownikow drog jest to ze nie moge podczas jazdy dac na luz bo mi gasnie...
szczegolnie dziwne jest to ze wrzucajac na luz przy np 80km/h slinik na luzie normalnie kreci ale wraz ze zmniejszeniem predkosci/hamowaniem zapala sie kontrolka ladowania i pada...
gdy dojezdzam do ronda skrzyzowania etc i nie chce zeby mi zgasl jestem zmuszony hamowac recznym bo niestety nie daje rady jednoczesnie hamowac i gazowac...
zreszta... wiadomym jest fakt ze chcialbym nie miec takich problemow bo raz ze jest to denerwujace to jeszcze niebezpieczne
nie raz juz udalo mi sie wjechac na rondo 'z rozpedu' lecz na nim auto mi zgaslo no i nie musze chyba mowic co sie dzialo dalej... wyzwiska klaksony i pisk opon
nie wiecie moze w czym lezy przyczyna?
dzieki za odp i sorry ze Was tak mecze..
pozdro! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
m.c.2
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 559 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Grudziądz/Toruń
|
Wysłany:
Nie 13:01, 28 Maj 2006 |
|
jezu chłopie albo daj komuś ten gaźnik do wyczyszczenia i wyregulowania
albo kup regenerwany |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|