Fiat 126, Fiat 126BIS

Wysłany: Czw 14:15, 09 Mar 2006

Posiadam dwa maluszki, jeden to zwykły maluch 650 (600), drugi to bis 700 przygotowywany do rajdów:

Fiat 126p 650, rok produkcji lipiec 1977r., ojciec zanabył go za przedplaty, dopłacił za 650-ke, pojechał do Tych, mażył mu sie Pomarańczowy 650, niestety to był dopiero poczatek produkcji 650-tek i w fabryce na stanie były modele przeznaczone na export, zaprowadzili ojca na samiutki koniec parkingu gdzie stało 5sztuk 650-tek, niestety ojciec sie podłamał bo wszystkie błyły w kolorze turkusowym (kolor tylko na rynek exportowy), nie bło wyboru ojciec sie zgodził i zadowolony pojechał do domu nowiutkim maluszkiem 650, cłae szczęście że to wersja exportowa bo był lepiej zakonserwowany, autko przeszło troche modyfikacji przez ten czas, w połowie lat '80 był przemalowany na kolor "ZOMO" później na obecny kolor, z biegiem czasu silnik został zmieniony na 600ccm, gdyz 650 "zabił" wujas ktory zapomniał dolać oleju!!! w konsekwencji zatarł silnik, a że drugi wujas był kierownikiem CTHMotozbyt, to za pół ceny, załatwił nowiuteńki silnik 600, silnik jeździ do dzisiaj, ma lekkie koło (4,4kg), dłubniety gaźnik, kiedys miał zrobiony dolot, ale ojciec zaspawał, w latach '80 jak jeszcze byla 650 silniczek miał oprócz tych modyfikacji, jeszcze tlumik inż. Pachonia, wtedy ten silnik latał po 140km/h! rodzice byli tym autkiem w Grecji, samochód ciągnłą za soba przyczepke bagażową i nie błyo problemu bujnąć go do 120-130km/h.

Obecnie samochód jest troche nadszarpniety przez mojego dziadka który nim wczesniej jeździł, na wiosne musze wzmocic nadwozie i dac mu nowy lakierek, pozostanie klasykiem ze sportową dusza, na jakies weekendowe wypady.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Fiat 126Bis, rok produkcji sierpień 1987r. auto nabylem w maju 2005, za cenę 300zł, kumpel namawiał mnie że takiego złomu nie warto kupowac, może i po części miał racje, ale buda była w wiekszości pospawana, trzeba było załatac pare dziurek, pół-klatka tez byla, silnik od malucha dostałem za free razem ze skrzynią, masa części była za free od znajomego, w sumie to wszystkie związane z tym samochodem kosztuje mnie na dzień dzisiejszy 1500zł, w co wliczam koszty transportu, spawania, farby, pedzle i różnego rodzaju pierdoły, teraz buda czeka na wspawanie przedniej części klatki i pomalowanie, na wiosne składanie, myśle że ostatecznie uda mi się wyjechac nim w lato na docieranie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Czw 14:21, 09 Mar 2006

Tak trzymaj doktorku Smile

Wysłany: Czw 14:24, 09 Mar 2006

Progress musi być Very Happy

Wysłany: Czw 15:09, 09 Mar 2006

Auta konkretne, czekam na efekt z felgami ATSkami, które zakupiłeś.

Wysłany: Czw 15:31, 09 Mar 2006

zielona ropucha bardzo fajnie sie prezetuej ciekawe rozwiazanie z ta przednia podpora pod halogeny a co do bisora to czekam na efekt koncowy i powitalne spalenie kepelutka po dotarciu Smile

Wysłany: Czw 16:16, 09 Mar 2006

Konkretne maszyny. Ten zielony bardzo fany i felgi ciekawe. A BIS tez zapowiada sie niezle

Wysłany: Czw 16:25, 09 Mar 2006

Bardzo ładna kolekcja.Co prawda Bisa niewidziałem,ale zielonym jeździłem i jest naprawde wporządku.

Wysłany: Pią 16:09, 10 Mar 2006

Dzięki chłopaki, za dogre słowo, seledynka to czeka jeszcze przeprawa z blacharzem i lakiernikiem, no i oczywiście powrót do klasycyzmu Very Happy

, bisior to wiadomo, że musi być porażdnie poskładany, ale ta cholerna pogoda prsuje wszystko, i odsówa rozpoczecie prac na coraz odleglejszy czas, z ATS'ami to musze się trochę wstrzymać, aż połatają dziury w ulicach i bedzie kasa na oponki, narazie musze toczyc się tym co jest.

Ostatnio jechałem seledynkiemi byłem zdziwiony, co prawda wszysko przez to ze mój licznik chodzi w cały swiat, jak się okazało licznik zaniza mi predkość o 20km/h, dokładniej to do 60km/h idzie normalnie, później stoi i po jakims czasie wskakuje momentalnie na 80km/h, tylko że wtedy auto porusza sie z predkoscia 100km/h, czyli jak pokazuje 100 na liczniku to jade 120km/h i taka prędkośc uzyskałem bez problemowo na trasie, było liczone dzieki temu ze kumpel jechał za mna cały czas swoim Golfem.

Jak na seryjną 600 (jedynie z lekkim kołem) z 65tys.km na karku
Vmax = 120km/h
0-100km/h = 12-15sekund
4-5l/100km na trasie
5,5-6,5l/100km po mieście
to chyba nie jest źle?

Wysłany: Pią 16:13, 10 Mar 2006

Cytat:

0-100km/h = 12-15sekund

Nie za krótko troche ?? seledynka "poznałem" na zlocie a na premiere bisiora czekam z niecierpliwością...

Wysłany: Pią 16:21, 10 Mar 2006

Nie, właśnie nie jest za krótko, było mierzone ze stoperem na płaskiej drodze i nie było ani z wiatrem, ani pod wiatr, poza tym zastanawiam się jaka prędkoscią musialem jechać skoro jakis miesiac temu (jak go odpaliłem po miesiacu stania), przejechałem się trasą i na liczniku wybiło ponad 110km/h, to ile było 130? a może więcej? sam nie wiem, ale było szybko, a na zlocie to ja nie chciałem go forsować bo paliwka było mało i jakoś mi szkoda go było.

Wysłany: Pią 16:23, 10 Mar 2006

Cytat:

0-100km/h = 12-15sekund

Pamiętasz moją białą padake ze zlotu doktorku ?

Ona miałą 17-19s do 100km/h - możesz sobie porównać z twoimi osiągami, a chyba widziałeś jak jeździ moje padło.
To że mierzyło się w/g wskazań innego auta nic nie znaczy - przekłamują liczniki nawet w ferrari, więc nie ma się czym sugerować

Wysłany: Pią 16:25, 10 Mar 2006

Pytałem bo ojca skoda 1.9 TDi ma katalogowo do paczki 13.3 wiec maluch 600 prawie seria zapier*** do setki 12 to mnie zdziwiło..

Wysłany: Pią 16:40, 10 Mar 2006

Powiem wprost : szanse na to że lekko dłubnięty malec ma takie osiągi są takie same jak na to że ja jutro będę przystojnym blondynem Twisted Evil

Twój kumpel ma pewnie tuningowany prędkościomierz i tyle Smile

Wysłany: Pią 16:51, 10 Mar 2006

Nie, predkosciomierz ma dobry, ale widać źle robił pomiary przyspieszenia, trudno było dokładnie trafic kiedy jest 100km/h, przyjeliśmy że 80 na liczniku to 100km/h, co do predkości to wczoraj sprawdzałem sie jeszcze z ojca Kadett'em i rzeczywiscie bylo 120km/h, a on już na bank ma nietuningowany licznik. ciżęko stwierdzic, najlepiej jak by sie sprawdził z kilkoma samochodami i wyliczył średnią Very Happy

, ale myślę że 120 jest realne, przyspieszenie nie gra dla mnie zadnej roli, bo to co jest starcza mi.

12 s do setki hehehe sorki ale nie obrażając cie zastanów się nad tym poważnie, najlepiej zmierz się z autkiem które katalogowo do setki przyśpiesza w 12 s(rzeczywistew będzie koło 14s) i zobaczysz różnice. Porthos ma racje że tuningowany to licznik raczej masz, jak maluch w 20s do setki przyśpiesza to już jest dobrze a 12 s to wydumke trzeba mieć konkretną